poniedziałek, 30 maja 2011

recenzja #1: tusz do rzęs bourjois Coup de Theatre!


cześć :) ostatnio jak szalona aktualizowałam post z rozdaniami, mam dzisiaj zwiększone parcie na nagrody po tym, jak wczoraj wygrałam bon do schaffashoes na 50zł :D zastanawiam się nad sandałami bronx a emu i wygląda na to, że to ciężki orzech do zgryzienia. tymczasem krótka recenzja tuszu do rzęs bourjois.


moja szczoteczka nie pamięta czasów, kiedy była biała :D
producent zapewnia wydłużenie i pogrubienie rzęs, efekt sztucznych rzęs. czy tak jest?
szczoteczka jak dla mnie jest fajna, a tusz nie skleja rzęs i faktycznie je wydłuża i trochę pogrubia. moja oprawa oczu jest jednak ciemna, a rzęsy mam dość gęste i długie, więc ten efekt nie jest taki, jaki byłby na jaśniejszych, rzadszych rzęsach. aczkolwiek mimo to jest naprawdę fajny. teraz ciułam już o końcówce i myślę nad tuszem z biedronki, który poleca kilka bloggerek :D a może wy coś mi polecicie? maskara bourjois już praktycznie skończona, a w zanadrzu tylko słaby tusz deborah...

pozdrawiam :)
PS. dla rozruchu bloga (:D) pomyślałam, że zrobię rozdanie - tylko czy to nie będzie za szybko? :p teoretycznie mam kilka rzeczy, których nie używam, tylko, czy mi zaufacie :D

piątek, 27 maja 2011

rozdania

taak, znowu się pojawiam, znowu, żeby napisać o rozdaniach :D

nagrody to m. in. maska do włosów, kremy do twarzy i miniatury Yves Rocher.

nagroda to kosmetyk firmy Vichy

nagrody widoczne na zdjęciu :P

m. in baza pod cienie, podkład sephora, błyszczyki art deco :)

nagrody naprawdę świetne :D

nagrody to zapach Naomi Campbell, drugie i trzecie miejsce zdobywa zapach Mexx

nagrody to błyszczyk, róż w płynie, cienie do powiek i lakiery do paznokci :)

nagrody to lakiery rimmel pro

nagrodą jest krem Beblesh Balm

w tym rozdaniu można zdobyć nagrodę pierwszą, drugą, lub nagrodę pocieszenia - wszystkie bardzo atrakcyjne!

zapraszam do brania udziału :)

poniedziałek, 23 maja 2011

cześć! dzisiaj postanowiłam wkleić wam kilka zdjęć z mojego wczorajszego spotkania w częstochowie. w jurajskiej był akurat jakiś dzień z lego czy coś w podobie, więc nazbierałyśmy z kasią zdjęć z różnymi postaciami :D oprócz misia był też widelec reklamujący multifood i szalony naukowiec-ludzik lego, ale zdjęcia są poprzekręcane, a mi nieee chce się teraz tego zmieniać :D
strój akurat niespecjalnie na pokaz, bo po prostu miało być wygodnie (trochę za gorąco, ale w szortach znowu było mi zimno :>). a więc wygodnie jest!





(pasiak - cubus, spodnie - rynek, na metce mam CTM MODA, naszyjnik - house, torebka - mizensa, ucięte białe trampki - h&m)

Strój niekoniecznie na pokaz na blogu, ale akurat coś mi strzeliło. Do tego wcięło moje fotki z Wrocławia, które chciałam pokazać wam w pierwszej kolejności, no ale nic :) Cześć!

niedziela, 15 maja 2011

rozdania

cześć :) dzisiaj przeglądając na blogach giveaway'e, natknęłam się na ten u kleopatre. nagrody wydają mi się być naprawdę fajne, więc...

nagrody:
  • BENEFIT D'finer D'liner
  • H&M Lipgloss - Pink Flamingo
  • Essence Nail Art Cracking Top Coat Crack Me! White
  • Clinique (3 kroki, próbka)
przewidziane są również nagrody-niespodzianki. zachęcam was do udziału w tym rozdaniu i... na razie cześć! :)

(marnie zaczęłam - ktoś sobie może pomyśleć, że blog założyłam tylko dla dodatkowych losów w rozdaniach - ale spokojnie, w następnych notkach udowodnię wam, że tak nie jest :>)

poniedziałek, 2 maja 2011

hello, goodbye

cześć, hej, i czołem - pytacie, skąd się wziąłem...
generalnie nie wróżę temu blogowi kariery dłuższej niż kilka postów ot tak, przez krótką zachciankę, ale mamy przecież dużo sukcesywnie prowadzących strony bloggerów, którzy myśleli, tak jak ja. smęcę trochę? też mi się tak wydaje (: dlatego zacznę może mówić o konkretach.
blog założyłam przez przypływ chwili, sporządzając listę na jutro "to do today" :D trzeba przecież wrócić do żywych wyglądając jak człowiek po tej majówce! mam więc na liście peelingi, maseczki i inne śmierdzące sprawy :) przypuszczam, że blog ten jest bardzo ogólnie pojmując - ogólny. to kosmetyk, to ciuch, to filozoficzne smęcenie, co zdarza mi się nie raz i niestety muszę trafić na kozła ofiarnego, który będzie musiał to przeczytać/wysłuchać tego :D na razie jednak trzeba listę dokończyć, a bloga jakkolwiek oprawić - cześć!